Kolejny KJS z którym przyszło mi się zmierzyć to Puchar Dziekana we Wrocławiu.
foto. Tomasz Buczkowski.
Była super pogoda, my startowaliśmy na zimówce i konkurencja nie odpuszczała. Nawigacyjnie rajd nie należał do najtrudniejszych, ale można było się pomylić, a nasz błąd wykorzystaliby rywale. Tym bardziej, że cięliśmy się o sekundy, a nawet o dziesiąte sekundy na niektórych próbach.
Dzięki świetnemu kierowcy i nie gorszemu pilotowi i jego doskonałym nawigowaniu :) oraz paru innych sprzyjających sytuacji zdobyliśmy pudło :) I miejsce w klasie IV, oraz I miejsce w generalce :)
A poniżej zwycięska ekipa Przemysław Pauch i Tomasz Śliwa oraz Czarna Bestia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz